Stendhal (Henri Beyle): Lucjan Leuwen Tom I
[M] – Przełożył Julian Rogoziński
PIW, Warszawa 1956, wydanie I, oprawa miękka, stan db, ISBN brak
cena 6,00 pln
Pytał Leuwen senior, znany bankier paryski, swego syna Lucjana: „Czy okażesz się dostatecznym łajdakiem, aby sprawować ten urząd? (…) Jeśli zetkniesz się osobiście z masą drobnych krętactw, czy jako podwładny będziesz chciał pomagać w nich ministrowi, czy też krzyżować jego plany? Czy jako młody republikanin okażesz się cierpkim weredykiem, imaginującym sobie, że przerobi Francuzów na aniołów? (…) Czeka cię zaszczytna kariera, jak powiadają głupcy, tylko czy okażesz się dostatecznym łajdakiem, aby jej sprostać? Łajdakiem, to znaczy politykiem takim jak Martignac. Nie mówię, żeby aż takim jak Talleyrand. W twoim wieku i w waszych gazetach nazywa się to być łajdakiem. (…) Jest taka zasada: każdy rząd łże zawsze (…). Wstępując do służby w ministerium, musisz zostawić moralność za drzwiami”. Powieść przedstawiająca Francję współczesną Stendhalowi – zamiast demokracji rządził pieniądz, zamiast wielkiej idei pieniądz, zamiast jakości i smaku życia pieniądz, zamiast godności i honoru pieniądz… Wszystko można było kupić – sukces, mandat deputowanego, miejsce w radzie, urząd publiczny… I każdy był do kupienia – wczorajszy książę i wczorajszy jakobin, polityk i bankier, adwokat i dziennikarz – zaskakująco bliskie naszym zmaterializowanym i pełnym hipokryzji czasom.
Pozycja dostępna.ZAMÓW e-mailem lub telefonicznie.
Odbierz w naszym Antykwariacie w Warszawie>
Barbara