Ivan Hudec: Jak smakuje zakazany owoc
Wydawnictwo Śląsk, Katowice 1988, wydanie I, oprawa miękka, stan db, ISBN 83-216-0899-X
cena 6,00 pln
Pozycja dostępna.Przychodzi do mnie na dyżur Teruśka, żadnego wsparcia prowiantowego nie niesie, żadne szyjki na mnie nie spoglądają, nawet te z butelek od piwa.
– O co chodzi? – pytam, a zamiast odpowiedzi w pysk. Bardziej gest niż złość. Teruśka ma rzęsistka. Trzy zero zaocznie, myślę sobie, a oficjalnie się obrażam. Bezsens! I ja w coś takiego mam być zamieszany! Na pytanie, czy spałem ze swoją żoną, odpowiadam uczciwie.
– Ty znasz Boźę – atakuje mnie Teruśka i chociaż nie reaguję, upiera się:
– Twoja żona zadaje się z szoferem, a on od trzech tygodni sypia z Boźą. Idź i przekonaj się!
Idę i przekonuję się. Nie przypadam Boźce do gustu ani po złości, ani po dobroci. Wykorzystuję jednak stosowny moment, zaglądam do szufladki i widzę metronidazolik. Boźka dostaje haka w bródkę i zaczyna lamentować: ta świnia, szofer Ćućo… W domu startuję do damulki, której zasmakował szoferski chlebek czy może rogalik i ciągnę ją do łóżka wypełniać małżeńskie powinności. Nie tylko odmawia ich wykonania, ale jeszcze się obraża i nawet koniaku nie chce pić. Co to ma znaczyć, do diabła?!
ZAMÓW e-mailem lub telefonicznie.
Odbierz w naszym Antykwariacie w Warszawie>
Barbara